Pamiętacie jak pisałam tutaj, że zabieram się do czytania Coco Chanel - sypiając z wrogiem? O tu: klik
Dziś będzie tutaj kolejna edycja książkowego poniedziałku - wyjątkowo we wtorek ;)
Coco musiała jednak zaczekać. Przeczytałam parę stron Małżeństwa we troje (Erica Emmanuela Schmitta) i przepadłam.
Źródło:matras.com
Ten zbiór opowiadań mnie porwał. Każda z tych historii mnie urzekła. Fakt, faktem niektóre bardziej, niektóre mniej, ale szczególnie do serca przypadło mi pierwsze opowiadanie i chociażby dla niego warto sięgnąć po tą pozycję.
Dwóch Panów z Brukseli, bo tak nazywa się pierwsze z opowiadań jest tajemnicze od pierwszych stron. Dzięki nietypowej parze mamy okazję podglądać niczym przez dziurkę od klucza życie pewnej rodziny. Jeżeli to Was nie zachęci to zrobi to z pewnością kolejne z opowiadań, w którym główną rolę gra pies Argos. A właściwie wiele psów, każdy o tym samym imieniu. Żeby dowiedzieć się dlaczego każdy kolejny pupil nosił to samo imię, również musicie sięgnąć do książki.
Opisałabym tu więcej szczegółów, jednak boje się. Boje się, że napiszę za dużo. Że poniesie mnie i pozbawię Was magii tej ksiażki, gdzie z niecierpliwością czeka się na to, co przyniesie lub wyjaśni kolejna strona.
A jeżeli chodzi o literaturę dziecięcą, to co powiecie na Baśniobór? Świetny wstęp do zostania fanem fantastyki ;)
Źródło:empik.com
A może Was też kusi Baśniobór, nie tylko dla dzieci? ;)
Też ostatnio przeczytałam "Małżeństwo we troje" i podzielam Twoje zdanie. W ogóle Schmitt ma dużo świetnych książek.
OdpowiedzUsuńCo do opowieści dla dzieci... jestem fanką braci Grimm :D
OdpowiedzUsuńHm.. a ostatnio "Małżeństwo we troje" mrugało do mnie w Empiku i wygląda na to, że błędem było nie kupienie :) Uwielbiam książki Schmitta i polecam Ci również Historie miłosne - są świetne! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam!
OdpowiedzUsuń