Wyobraź sobie, że tak naprawdę jestem 14-latką. Bardzo chce w przyszłości zostać nauczycielem. A najlepiej pedagogiem - przecież oni nic nie robią, tylko siedzą w swoim gabinecie usytuowanym gdzieś w pobliżu sali gimnastycznej. Wszystkie posty, które tutaj zamieściłam skopiowałam z portali parentingowych. Ok, jestem sprytna. Skopiowałam i trochę przerobiłam. Wątki personalne? No cóż. Porządni pisarze zaczynali pisać opowiadania i kreować bohaterów swoich powieści czasem w bardzo młodym wieku.
Mogłabym być tą 14-latką? Owszem.
W internecie każdy może być każdym i to żadna nowość.
Coraz częściej jednak uznajemy to za fakt tak oczywisty, że o nim zapominamy. Jako dorośli zapominamy przez to o uświadamianiu dzieci o niebezpieczeństwach kryjących się w sieci. Umyka nam, że przecież do komputerów zasiada nowe pokolenie dzieci, a zagrożenia pozostają te same.
Pamiętacie kampanie społeczną
Nigdy nie wiadomo, kto jest po drugiej stronie ?
Źródło:https://www.kampaniespoleczne.pl/images/zdjecia/ce/zdjecie_20080528235330_390.jpg
Czekam na nową akcje utrzymaną w podobnym tonie. Nowe hasła. Nowy apel. Przypominajmy, ze zagrożenia są i będą. Internet jest cudownym wynalazkiem. Daje możliwości rozwoju. Anonimowość też można wykorzystywać w pozytywny sposób. Ale wszystko ma swoje wady i zalety. I nie można o tym zapominać.
To jak, mam 14 lat czy jestem prawdziwym pedagogiem?
Fakt - każdy z nas może być kimkolwiek i szkoda, że tak często o tym zapominamy.
OdpowiedzUsuń